Remis w derbach!

Remis w derbach!

W sobotnie popołudnie nasz zespół mierzył się ze swoim przeciwnikiem zza miedzy, Orlikiem Okmiany, który w tym roku jest beniaminkiem naszej A klasy. Mecz zakończył się wynikiem 2-2, więcej w rozwinięciu…

Ostatni ligowy mecz na naszym boisku pomiędzy nami zakończył się pogromem Orlika aż 8-1, jednak sobotni mecz zapowiadał się dużo ciekawiej.

Sokół rozpoczął mecz najlepiej jak tylko mógł i już w 3 minucie prowadził 1-0. Ogromny błąd bramkarza gości wykorzystał Kołodziej, któremu pozostało wpakować piłkę do pustej bramki rywala. Orlik pomimo szybko straconej bramki grał bardzo spokojnie, starał się atakować po wypracowanej sytuacji, jednak nasza obrona radziła sobie z ofensywą gości. Taki stan rzeczy utrzymywał się do 21 minuty, gdy po stałym fragmencie i błędzie naszego bramkarza piłkę do bramki skierował napastnik Orlika Romanek, wyrównując stan rywalizacji. Goście chcieli jak najszybciej wyjść na prowadzenie, ataki nasilały się jednak było to za mało na nasz zespół. Sokół również próbował zdobyć bramkę, jednak i nasze sytuację to było za mało aby zagrozić bramce strzeżonej przez Ogórka. Ostatnie minuty to zdecydowana przewaga gości, którzy ochoczo grali w piłkę, lecz do przerwy wynik nie uległ żadnym zmianom i ekipy schodziły remisując.

Druga połowa rozpoczęła się od gry w środku pola, obie ekipy próbowały narzucić rywalowi swój styl grania, jednak żadna z drużyn nie posiadała widocznej przewagi. Ataki z obydwu stron były dosyć często, jednak do 65 minuty nic z tego nie wynikało. Wtedy to Orlik wyszedł na prowadzenie, a ponownie na listę strzelców wpisał się Romanek, który w sytuacji sam na sam nie dał szans naszemu bramkarzowi. Sokół po utracie bramki „wziął” się za grę i z minuty na minutę zdobywał przewagę, która mogła i powinna zakończyć się bramką, jednak wyśmienitą interwencją popisał się Ogórek i intuicyjnie obronił strzał Kołodzieja z bliskiej odległości. Po drugiej stronie również sporo się działo, Orlik często wyprowadzał dobre kontrataki, jednak i nasz bramkarz ani myślał puścić kolejnej bramki i kilkukrotnie zatrzymał napastników gości. Najlepszą sytuację miał Mokrogulski, jednak jego strzał Kożuchowski zdołał odbić a w ostatniej chwili dobrą asekuracją popisał się Porczak wybijając piłkę niemal z nogi napastnika Orlika. Ostatnia bramka wpadła w 85 minucie, a sprawy w swoje ręce wziął nasz kapitan i znakomitym strzałem z rzutu wolnego pokonał Ogórka doprowadzając do wyrównania. Sokół był nawet blisko prowadzenia, jednak piłka uderzona przez Marciniaka uderzyła w słupek i wrócił na boisko. Piłkę „meczową” mieli jednak zawodnicy gości a mianowicie wprowadzony na boisko w drugiej połowie Zeler, lecz tym razem pojedynek sam na sam wygrał nasz bramkarz broniąc strzał napastnika Orlika. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 2-2!

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości