Wygrana na początek rundy rewanżowej!

Wygrana na początek rundy rewanżowej!

W sobotnie popołudnie nasz zespół mierzył się w inauguracyjnym spotkaniu z drużyną LZS Nowy Kościół. W poprzedniej rundzie wygraliśmy mecz z naszym rywalem, jednak przyszło to po niemałych trudach. Wczorajszy mecz jednak Sokół wygrał pewnie i zdecydowanie 7-1. Opis spotkania niżej…

Dużo lepiej w mecz „weszli” nasi goście, którzy dosyć szybko mogli objąć prowadzenie, jednak ich próby nieznacznie mijały naszą bramkę, a po jednym ze strzałów piłka wylądowała na naszej poprzeczce. Nasi niezadowoleni z takiego obrotu spraw piłkarze postanowili odgryźć się przeciwnikowi i z każdą minutą zdobywali coraz większą przewagę. Taki stan spowodował ostatecznie, że wynik spotkania na naszą korzyść otworzył kapitan, Gruszecki który wykorzystał zamieszanie po rzucie rożnym i mocnym strzałem „napoczął” gości. Dosłownie w następnej akcji naszego zespołu było już 2-0! Świetnym wznowieniem gry popisał się nasz bramkarz, który wykopem z ręki uruchomił Wojtczaka, ten wygrał pojedynek z osamotnionym stoperem po czym popisał się koleżeństwem i wystawił Kołodziejowi piłkę do pustej bramki a nasz napastnik nie zwykł marnować takich sytuacji. Nasz zespół nie zwalniał tempa czego efektem była kolejna bramka naszego zespołu. O wybitą przez Kożuchowskiego piłkę powalczył Hawrylów, który następnie ruszył na bramkę gości i podał do Wojtczaka, który w sytuacji 1-1 z bramkarzem pokonał go pewnym strzałem. Nasi zawodnicy jeszcze kilkukrotnie dochodzili do sytuacji a najbliżej strzelenia kolejnych bramek byli Kołodziej, który przestrzelił szczupakiem czy Hawrylów, którego strzał świetnie sparował bramkarz Nowego Kościoła. Ostatecznie do przerwy pozostał korzystny dla nas wynik 3-0.

Na początku drugiej połowy Sokół pomimo słabszego tempa rozgrywania nadal stwarzał sobie dogodne sytuację, jednak nasi zawodnicy nie potrafili pokonać bramkarza rywali. Po kilku okazjach dla naszego zespołu do głosu doszli goście, którzy zdobyli bramkę na 3-1, a doskonałym rzutem wolnym popisał się jeden z zawodników LZSu. Bramka rywali podziałała na nasz zespół motywująco a udowodnił to wprowadzony po przerwie Sopkowicz. Najpierw co prawda zmarnował dobre sytuacje, jednak ostatecznie po podaniu od Pisarskiego zdołał umieścić piłkę w bramce uspokajając nastroje wśród rywali. Goście nie zdołali się „otrzepać” z trafienia naszego napastnika a bramkę na 5-1 dorzucił Marciniak, który niskim strzałem wykończył znakomite podanie Paluszczaka. Podwyższenia na 6-1 dokonał Sopkowicz, który zdecydował się na strzał z dystansu i trafił ładną bramkę zaskakując bramkarza gości. Strzelanie w meczu zakończył Pisarski, który łatwo wykończył dobrą centrę od Ginowicza ustalając wynik spotkania. W meczu mogło wpaść jeszcze kilka bramek a najdogodniejsze sytuację mieli m.in. napastnik Nowego Kościoła który z rogu „16” uderzył w naszą poprzeczkę oraz Staszak, któremu co prawda udało się przelobować bramkarza, jednak piłka nieznacznie minęła słupek. Sokół w świetnym stylu zainkasował 3 punktu nie pozostawiając żadnych złudzeń na temat tego, kto na boisku był lepszy.

P.S. Zdjęcia autorstwa Dawida Graczyka. Dziękujemy! 

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości